W Zbęchach na wiankach mieszkańcy wsi i okolicznych miejscowości bawią się od kilkudziesięciu lat. I rzeczywiście trwający dwa dni festyn rozrósł się do takich rozmiarów, że potrzebna jest już zgoda na imprezę masową. Sołtys dowiedział się jednak o tym za późno i nie mógł już odwołać imprezy. A o tym dowiedziała się policja i wszczęła postępowanie przeciwko sołtysowi.
Nikt nie ma wątpliwości - także sołtys - że brak zgody był złamaniem prawa. Ale takich imprez jak ta w Zbęchach bez zezwolenia organizuje się o wiele więcej. Ale wobec żadnego z tych organizatorów policja nie wszczęła takiego postępowania jak wobec sołtysa Zbęch. Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak tłumaczy, że nie zmienia to faktu, iż prawo zostało złamane.
Jacek Marciniak ustalił, że w ubiegłym roku na terenie powiatu kościańskiego organizatorzy tylko jednej imprezy masowej mieli stosowną zgodę. A przecież tych imprez było znacznie więcej. Wystarczy wymienić kilkudniowe mistrzostwa Polski we wszechstronnym konkursie konia wierzchowego, międzynarodowe zawody sikawek konnych czy np. Dni Kościana.
więc POLICJA musiała wkroczyć do akcji a z tej przyczyny że zabrakło jej jako przyzwoitki ...
Już dawno pisałem o tym iż brakuje OBYCZAJÓWKI do pilnowania
porządku moralnego .Jakby co to katoliccy rajcy nie podejmują się takich
tematów i to z prostych przyczyn ŻE JEST CO OGLĄDAĆ (zwłaszcza przez kamerki
monitoringu na plażach i w miejscach ustronnych)