O tym, że czołg typu T-34 jest ukryty gdzieś na poligonie krążyły plotki już od wielu lat. Nikt jednak nie znał dokładnej lokalizacji. Wojskowi zwiadowcy przebadali teren, który określono jako "podejrzany" i odnaleźli wrak.
Maszyna przewieziona została już do Muzeum Broni Pancernej przy Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych na Golęcinie w Poznaniu. T-34 to najpopularniejszy radziecki czołg z czasów II wojny światowej. To właśnie w takim pojeździe walczyli czterej pancerni i pies.
Egzemplarz odnaleziony w Biedrusku został wyprodukowany w lutym 1945 roku. Niewykluczone więc, że brał udział w walkach o Berlin. Pojazd ma numer fabryczny, więc nie powinno być problemów z ustaleniem, co dokładnie działo z nim w czasie wojny. Na razie wiadomo, że czołg w 1949 roku kupiło wojsko polskie, później trafił on na poligon w Biedrusku jako obiekt na pasie ćwiczeń dla piechot, a w końcu o pojeździe na lata zapomniano.
Znaleziony pojazd, to tzw. skorupa - albo wydmuszka - a to oznacza, że jest pusty w środku i o własnych siłach nigdy już nie pojedzie. Po renowacji ma jednak z zewnątrz wyglądać świetnie.