NA ANTENIE: WIOSNA, ACH TO TY/MAREK GRECHUTA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Ile kosztuje złoty medal?

Publikacja: 30.08.2016 g.12:15  Aktualizacja: 30.08.2016 g.15:55
Poznań
Jak bije się dziś rekordy sportowe? Gdzie są granice w sporcie?
Piłka ręczna, Polska - Portugalia - Przemek Modliński
/ Fot. Przemek Modliński

Czy współczesny sportowiec to zawsze gladiator ćwiczący swoje ciało i organizm do perfekcji i pokazujący naturalną siłę człowieka? Czy też coraz częściej musi być wspomagany przez medycynę, naukę i technologie? Czy to nie psuje zasad "czystej gry"? Jakich granic  w sporcie nie wolno przekraczać?

Wyżej, szybciej, dalej - jakie są granice ludzkiego organizmu, a dokładnie organizmu sportowca wyczynowego. Czy nie zostały jeszcze pobite rekordy w biegach, skokach wzwyż, rzutach młotem, pływaniu, bieganiu? Czy sportowcy mogą jeszcze więcej? Czy też nie zrobią tego, jeśli nie pomoże im współczesna technologia, medycyna i nauka? Jakie rzeczy w etyce sportowej i zachowaniach powinny budzić niepokój?

Joanna Jóźwik w Rio przegrała z biegaczkami, które były silniejsze, bo brak jest teraz granicy testosteronu w organizmie kobiet. - To stawia wiele kobiet-biegaczek na przegranej pozycji - tak to komentowała po biegu nasza zawodniczka.

Naszym gościem był DR TOMASZ OWCZARSKI - lekarz reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych - walecznej polskiej drużyny, której niestety w Rio de Janeiro się nie udało. Brązowy medal zdobyli Niemcy. Ale piłkarze pokazali ambicję, waleczną postawę. Był też ból po przegranej. Nie tylko piłkarze ręczni przeżyli smutek przegranej - Paweł Fajdek też przepraszał kibiców - ze łzami w oczach. Jak się wyciąga sportowców z takiej traumy - jak się wtedy regeneruje siły zawodników? 

W memoriale Kamili Skolimowskiej Fajdek już pokazał co potrafi. Z kolei Anita Włodarczyk zdobyła złoty medal na Igrzyskach, a po nich rzuca młotem jeszcze lepiej i jeszcze dalej. Jak to robi?

Chęć wygranej za wszelką cenę powoduje, że wciąż poszukiwane są metody jak wzmocnić naturalne siły sportowca. Co dziś pomaga sportowcom - kosmiczne stroje, niezwykłe odżywki, zaplecze sportowe z coraz nowszymi metodami regeneracji zawodników - co jeszcze? Czy medycyna, nauka, nowe technologie nie psuje idei czystej gry?  Tu pojawia się ciemna strona mocy sportowca - w ślad za tym idą nielegalne metody, zakazane substancje, niedozwolone leki.

Jakich granic nie wolno w sporcie przekraczać? Kto dla Państwa jest wzorem sportowca? Kogo Państwo podziwiają? Czy na świat sportu zawodowego patrzą Państwo z coraz większym niesmakiem? Czy dziś sportowcy wyczynowi pokazują naturalną siłę człowieka?

http://radiopoznan.fm/n/THXHHF
KOMENTARZE 3
pływak ż-brz 30.08.2016 godz. 12:51
Chodzi o Josepha Schoolinga z Singapuru na 100 m motylkiem. On zaczął pływać OSIEM lat temu i zdobył ZŁOTY MEDAL!
pływak ż-brz 30.08.2016 godz. 12:49
Dwóch zawodników pokazało czym jest prawdziwa sportowa pasja: pływak i pływaczka. On poznał w dzieciństwie Phelpsa i uznał go za idola. I po 8 latach od tego wydarzenia zdobył medal i POKONAŁ Phelpsa. Podobnie inna pływaczka amerykańska, która bodaj 5 lat temu uznała, ze zdobędzie medal w pływaniu i zrobiła to. Chciałbym takiej efektywności w trenowaniu polskich zawodników. 5 lat treningów i złoty medal olimpijski!!!!!! Tak się trenuje!
biegacz 30.08.2016 godz. 12:41
Współczesny sport zawodowy to patologia - podobnie jak bankowość. Zamiast dawać rozrywkę, emocje i radość - jest korupcja, chemiczne wspomaganie, kontuzje, milionowe kontrakty i patologie. To ja już wolę amatorskie bieganie: maratony, biegówki, rowerek pod miastem. 18-letni piłkarze Lecha Poznań, którzy nie trafiają z 11 metrów w światło bramki, zarabiają 25 tysięcy złotych miesięcznie!!!! Więcej niż lekarz, więcej niż profesor! Zobaczcie auta piłkarzy Lecha Poznań!!! Piłkarze kupowani za miliony, z milionowymi kontraktami mają po 25-30 lat i są bogaczami jak Bill Gates czy Steve Jobs! To patologia współczesnego świata! A do tego jeszcze chemiczny doping, koks. Na każdej siłowni można zobaczyć koksowanie się, bo przecież masę i mięśnie trzeba zrobić szybciej - nie w dwa lata, najlepiej w dwa miesiące ;-)